Accueil > 29- artykuły w języku polskim - ARTICLES EN POLONAIS > Rosa luxemburg : Rezolucje I Zjazdu SDKP - 10 i 11 marca 1894 (1er congrès (…)
Rosa luxemburg : Rezolucje I Zjazdu SDKP - 10 i 11 marca 1894 (1er congrès de la Social-démocratie du Royaume de Pologne)
vendredi 8 novembre 2024, par
Dans le catalogue Kaczanowska (1962) des oeuvres complètes de Luxemburg, cette publication est numéro 23 (sur 737).

I-szy ZJAZD SDKPiL
Koniec lat osiemdziesiatych i dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia charakteryzuje -burzliwy rozwój przemysłu W Królestwie Polskiem -oraz szybki wzrost klasy robotmczej. Okres ten znamionuje potężny ruch masowy, który znalazł swój wyraz W walkach ekonomicznych i strajlaach, zwlaszcza W latach 1889-1892. Walka o polepszenie bytu ekonomicznego robotników przerastala W walkę polityczną. Demonstracje majowe w latach 1890— 1892 w Warszawie, w żyrardowie i Lodzi wywołały szczególne ożywienie proletarjatu polskiego w calym kraju, a w roku 1892 doprowadziły nawet do masowych krwawych walk w Łodzi.
Na gruncie wzrostu ruchu rewolucyjnego powstała dążność do utworzenia z istniejących klasowych organizacyj robotniczych—krajowej partji robotniczej. Z członków "Związku Robotników Polskich", który prowadził szeroką agitację przeważnie na gruncie interesów ekonomicznych klasy robotniczej oraz z robotników byłego Proletarjatu, który szerzył zasadę międzynarodowości w ruchu robotniczym i solidarności z ruchem rewolucyjnym proletarjatu Rosji, powstała w lipcu r. 1893 pierwsza robotnicza marksistowska partja socjaldemokratyczna Uznała ona pismo socjaldemokralyczne wychodzące w Paryżu, "Sprawę Robotniczą", za swój organ, oraz przyjęła nazwę Socjaldemokracji Polskiej. W styczniu r. l894 partja przyjęła nazwę Socjaldemokracji Królestwa Polskiego.
(...)
PROTOKÓŁ I ZJAZDU SOCJALDEMOKRACJI KRÓLESTWA POLSKIEGO, ODBYTEGO W WARSZAWIE 10-go i 11-go MARCA 1894 ROKU
1-sze POSIEDZENIE
Dnia 10 marca w sobotę, o godz. 8-ej wieczór. Obecnych 10 delegatow. W tej liczbie 3-ch od Warszawskiego Zarządu partii, reszta od organizacyj warszawskich i z prowincji.
Przedstawiciel Zarządu uwiadamia Zjazd, że delegat z Dąbrowy w ostatniej chwili miał uniemożliwiony, z powodów praktycznych, przyjazd do Warszawy.
T o w. M. M. otwiera Zjazd w imieniu Zarządu, witając obecnych towarzyszy, jako przedstawicieli naszego ruchu robotniczego. Już od lat piętnastu widnieje w naszym kraju czerwony sztandar socjalizmu. Jednymi z pierwszych, co go śmiało i mężnie u nas podnieśli, byli członkowie partii « Proletariat ». Ona to systematycznie poczęła rozszerzać wśród robotników naukę socjalizmu, werbowała wśród inteligentnej młodzieży najlepsze jednostki. Ona wydała mężów tak szlachetnych i bohaterskich, jak Waryński, Kunicki, Bardowski i inni, którzy wiarą w sprawę socjalizmu, zaparciem się siebie, wreszcie śmiercią za swe ideały pozostaną na zawsze, jako świeczniki, jako przykłady rewolucyjnego poświęcenia. Rezultatem wieloletniej działalności partii « Proletariat » było to, że słowo socjalizmu zostało rozrzucone po wszystkich prawie zakątkach naszego kraju. Wszędzie później odnajdywano ślady działalności « Proletariatu », co ułatwiało zawiązanie stosunków i rozszerzenie agitacji. Partia « Proletariat » -ustanowiła również niewzruszenie tak ważne zasady naszego ruchu, jak jego międzynarodowość, wspólność politycznej walki z rosyjskimi socjalistami i przeczący stosunek do programów patriotycznych. Ale nasze stosunki społeczne rozwijały się szybko. Ogromne masy proletariatu nie mogły po zostawać w pokorze, w bezczynności. Głód, brak zajęcia wywołały żywiołowo protesty i walkę o chleb codzienny. Stawało się jasne, że te ruchy masowe -mają stosunek do socjalizmu. Propaganda, socjalizmu w małych kółkach partii « Proletariat » nie mogła działać na masy. Socjalizm w ogól-
nej formie był dla nich niezrozumiały. Socjalizm, jako taki, nie mógł być celem bezpośrednim masowej walki. Stanęło do rozwiązania przed socjalistami nowe zadanie. To zadanie rozstrzygnął « Związek Robotników Polskich ». Partia ta przenosi w 1889 r. agitację z małych kółek na szerokie masy. Uświadamia je i organizuje w imię codziennych materialnych interesów. Najlepszym potwierdzeniem nowych poglądów był obchód 1-go Maja już w r. 1890. Masy robotnicze wykazały się jako znakomity grunt do agitacji. Nowa partia stworzyła program codziennej walki, pozwalający ja wyzyskiwać dla socjalizmu. Stworzony został program polityczny. Najbliższym zadaniem naszej klasy stało się obalenie caratu i wywalczenie konstytucji. Agitacja socjalistyczna u nas przyjęła wszystkie zasady europejskiej socjaldemokracji. Działalność socjaldemokratyczna trwa już przeszło piec lat. Rezultaty jej utwierdziły ją tak mocno, ze żadna silą jej już nie wykorzeni. Znalazła sobie ona potwierdzenie w ufności i sympatii szerokich kol robotniczych, również w korzyściach, któreś my już odnieśli droga walki. Najlepszym świadectwem słuszności naszych zasad było to, ze Partia Proletariat w ostatnich latach swego istnienia poczęła je przyjmować w agitacji i ze wreszcie w zeszłym roku połączyła się z nami. Dziś nasz program, zasady i taktyka walki są mocno wyrobione. Pod tym względem zmian zaprowadzać nie potrzebujemy. Stoimy na gruncie pięcioletniej działalności. W ciągu ostatniego roku wszelkie zasadnicze poglądy doszły do zupełnej dojrzałości. Pozostaje jeszcze raz przejrzeć i uporządkować program. Ale Zjazd, zwołany przed Zarząd ma bardzo ważne zadanie. Musimy obmyślić taktykę i zadania obecnej chwili, umocnić organizację, rozwiązać różne kwestie, które życie nasunęło. Jest to pierwszy robotniczy Zjazd w kraju. Dotychczas wszelkie kwestie partyjne rozwiązywało kilku kierowników w Warszawie na swoją odpowiedzialność. Tu delegowani robotnicy od organizacyj z prowincji i z Warszawy maja się naradzić nad potrzebami ruchu. Musimy stworzyć przykład na późniejsze czasy. Ten sposób załatwiania kwestyj partyjnych powinien wejść w życie. Agitatory z prowincji powinni brać taki sam odział w decyzjach, jak, jak warszawscy. Ruch będzie przez to jednolity i silny. Tu możemy praktyczne doświadczenia zastosowywać do przyszłej roboty i zasady programowe do czasowych kwestyj. Weźmy się gorąco do dzieła, czasu zbyt wiele nie mamy. Niech nasze narady okażą się jak najpotężniejsze dla naszej wielkiej sprawy robotniczej.
Tow. M. M. prosi o wybór przewodniczącego i sekretarza. Na przewodniczącego obrany przedstawiciel Warszawskiego Zarządu, na sekretarza tow. M. M.
Po załatwieniu przedwstępnych formalności Zjazd przystępuje do porządku dziennego, który zostaje ustanowiony w następujący sposób : 1) Program, 2) Organizacja Partii, 3) Organizacja Związków Fachowych, 4) Święto 1-go Maja, 5) Rezolucje w kwestiach specjalnych, 6) Wnioski delegatów. — Pod obrady przychodzi punkt 1-szy
Głos otrzymuje jako referent od Zarządu Warszawskiego tow. R. G. Program nasz nie jest niczym nowym dla nas. Uzasadniając go, będę dotykał tylko najgłówniejszych punktów, gdyż czasu niewiele. Mówca sadzi, ze najlepiej po uzasadnieniu każdej części programu zaraz otwierać nad nią dyskusje. — Przewodni cel naszej agitacji—to socjalizm. Dążymy do zniesienia prywatnej własności, najemnej pracy i podziału społeczeństwa na klasy, do urządzenia społeczeństwa na zasadzie planowego wytwarzania i ogólnej równości. Do tego samego dążą świadomi robotnicy w Europie, Ameryce i Australii. Ten ustrój, do którego dążymy, nie jest ani fantazją, ani utopią, ani zachcianką idealistów. Cel nasz wypływa z dzi-
– siejszych fatalnych stosunków, każdy dzień zbliża nas do niego. Nigdy świat nie widział podobnego rozkwitu przemysłu, jak obecnie. Każdy dzień prawie przynosi nowe wynalazki, nowe udoskonalenia techniczne. Ale to wszystko stwarza tylko coraz bardziej szaloną konkurencję między kapitalistami. W konkurencji zwycięża lepsza technika, większy kapitał. Drobni i średni kapitaliści bankrutują. Kapitał zagarniają silniejsi konkurenci. W ten sposób kapitał - narzędzia pracy się skupiają w rękach coraz mniejszej ilości kapitalistów. Zbankrutowani spadają powoli do rzędu najmniejszych robotników, proletariatu. Kapitaliści produkują bez żadnego pianu. Nie mają pojęcia o pokupnej sile społeczeństwa. Periodycznie rynek towarów przepełnia się na całym świecie i następuje kryzys. Kryzys jeszcze bardziej zmiata drobny kapitał i skupia wielki. W ten sposób kapitalizm nie może zaspokoić potrzeb społeczeństwa. Stwarza on anarchję w produkcji, chaos i same sprzeczności. Im dalej, tym bardziej ta gospodarka staje się niemożliwa już dla ekonomicznych potrzeb społeczeństwa. Mówca przechodzi teraz do drugiej strony tego procesu. Cóż z udoskonaleń techniki mają robotnicy, którzy wszystko tworzą swymi dłońmi ? Konkurencja popycha kapitalistów do coraz większego wyzysku. Praca przedłuża się coraz bardziej, zarobki zniżają się do najniezbędniejszych środków do życia. Robotnik staje się zupełnym niewolnikiem kapitału i otrzymuje w nagrodę często ledwie suchy kawał chleba. l tego suchego chleba braknie coraz bardziej. Roboty nie starczy dla wszystkich, gdyż szeregi robotnicze rosną z każdym dniem. Potrzebujących zarobku coraz więcej, pracy stosunkowo coraz mniej. Powstaje zapas robotników, gotowych na wszelkie zawołanie kapitału, armia zapasowa. Kapitaliści korzystają z niej dla zupełnego panowania nad zajętymi robotnikami, obniżania płacy, przedłużania roboty, poniewierania robotnikiem we wszelki sposób. Najfatalniej działają wreszcie na robotnika kryzysy. Tysiące robotników zostają wtedy wyrzuceni na bruk i skazani na śmierć głodową wobec przepełnionych ich pracą magazynów. Spójrzmy teraz na wszystkie inne pola życia. Kapitalizm ma na swe usługi wszystkie siły polityczne w państwie. Robotnik jest niewolnikiem państwa, płaci ogromne podatki, przelewa krew na wojnie pod rozkazem swych wrogów, podlega ich prawom i sądem. To samo widzi mówca w stosunkach międzynarodowych. Chciwość i konkurencja panujących klas sprowadza ucisk jednych krajów przez drugie, niewolę jednych narodów u drugich. Robotnik na rozkaz swych wyzyskiwaczy jest narzędziem niewoli innych robotników. Te wszystkie sprzeczności i okropności kapitalizmu przygotowują jego koniec. Naturalnym wrogiem kapitalizmu jest jego ofiara, robotnik. Robotnicy powstają sami przez się do walki o swój chleb powszedni. W walce robotnicy poznają znaczenie organizacji i solidarności. Stopniowo przekonywują się o tym, że robotnicy wszystkich innych krajów mają zupełnie solidarne interesy, że kapitał jest ich wrogiem na całym świecie. Zjawia się najsilniejsza broń robotników — międzynarodowa solidarność. Robotnicy rozumieją coraz lepiej, że jedyny sposób wyzwolenia zupełnego, to odebranie kapitalistom wszystkich narzędzi pracy i oddanie ich na wspólną własność społeczeństwa. Chaos i kryzysy coraz częstsze przybliżają tę chwilę. Gospodarka kapitalistyczna stanie się niedługo zupełnie niemożliwa. Robotnicy zjawia się wtedy na ratunek społeczeństwa í wprowadza nową, planowa gospodarkę, z wytwarzaniem obliczonym na potrzeby, bez sprzedaży i kupną. Dla uczynienia takiej zmiany robotnicy muszą pochwycić w swe ręce całkowita władzę polityczna W państwie i dążą do tego właśnie. Dziś przyszłość socjalizmu nie ulega już żadnej kwestii. To jest cel wszystkich walczących robotników na świecie i to jest nasz cel przewodni. Cała nasza walka dzisiejsza ma głównie o tyle znaczenie, o ile nas
zbliża do socjalizmu. Mówca zapytuje, oo nas do niego może zbliżać ? Powiększenie socjalistycznej świadomości w klasie nobotniczej, wzmocnienie międzynarodowej solidarności, rozszerzenie organizacji i przedewszystkiem wzrost politycznej siły i wpływu proletarjatu. Te zasady muszą kierować naszą codzienną walką i agitacja. W tym duchu musimy mieć procz ostatecznego programu, którym jest socjalizm, bliższy program codzienny. On powinien kierować kazdym naszym krokiem na korzyść socjalizmu. Mówca przechodzi do minimalnego programu. W naszym minimalnym programie wyrobily się naturalna drogą jako główne punkty : walka polityczna o swobodę, o wplyw na rządy, o szereg niezbędnych praw w interesach mas pracujących i walka o zmniejszenie wyzysku ekonomicznego droga ochronnego prawodawstwa. Na pierwszem miejscu w naszej dzialalnosci stoi dziś walka polityczna. Nietylko my, świadomi socjaldemokraci, ale wszyscy nasi robotnicy, którzy przystępują do walki z wyzyskiem, czuią konieczność wyzwolenia się z pod jarzma carskiego rządu. Ruch nasz skuty jest przez carat jakby W żelaznych kleszczach. Rząd uniemożliwia i tak trudną walke z kapltalistami, tamuje agitację, na kazdym knoku stawia tysiące przeszkód. Nie mozemy wymoc na rządzie żadnych poważnych praw na swoją korzyść. Nie mamy najmniejszego wplywu na to, co się w kraju dzieje, cp czynią z naszym krwawym groszem, zdzieranym jako podatki. Nasza walka z rządem trwa już dlugie lata. Jasne sie stalo, że obecny rząd jest śmiertelnym wrogiem robotniczej sprawy. Dopóki nie obalimy caratu i nie zdobędziemy swobody dzialania i wplywu na rząd, nasz ruch nie może sie rozwinąć należycie i dorównać partjom zagranicą.
Mówca zwraca uwagę na to, że obalenie caratu jest także koniecznością dia rosyjskich robotników. W walce naszej możemy liczyć na współdziałanie tak silnego sprzymierzeńca, jak rosyjski proletarjat. Musimy teraz skupić siły w tym celu, aby się pozbyć despotycznego rzadu i zdobyć swobodę. Przeto pierwszy punkt naszego minimalnego programu powinien glosić :
W zakresie politycznych zadań Socjaldemokracja Królestwa Polskiego dąży przedewszystkiem do wywalczenia Konstytucji, opartej na powszech- nem, rownein prawie wyborów do prawodawczego se_im1i, na najszerszym ’samorządzie ludowyrn w państwie, kraju i gminie, na obieralności urzęd- ników í sędziów przez lud, na zupelnem równouprawnieniu płci, wyznań i narodowości, na powszechnem uzbrajeniu zamiast armji stałej, na za- mianie wszystkich podatków na jedyny postępowy podatek od dochodu, na bezpłatnej i przymusowej oświacie ludowej.
Referent czyta dalej punkt 2-gi.
Dla osiągnięcia swobodnego i szerokiego rozwoju ruchu robotnicze- go. jakoteż dla zagwarantowania politycznej swobody partja żąda zupel- nej wolności stowarzyszeń, strajków, zgromadzeń, slowa, języka, druku i sumienia.
Tow. M. M. zwraca uwagę na to, czy w ostatecznem sforinulowaniu nie naieżaloby tej części włączyć do poprzedniej. Zadanie konstytucji. opartej na powszechnem glosowaniu, obejmuje już wlaściwie w swej treści swobodę slowa, zebrań, związków etc. Przeciwnie, zdobycie -tych swobód nie jest możliwe bez urzeczywistnienia żądań powszechnego głosowania.
Tow. I. T. jest przeciwnego zdania. Owszem, jest to zupelnie możliwe, że klasa robotnicza zdobędzie niejaką swobodę zebrań, związków j słowa wcześniej. niż konstytucję z powszechnem prawem wyborczem. Rząd może się temu ostatniemu bardzo dlugo opierać, ale przy wszelkiej konstytucji niejaką swobodę słowa, agitacji i organizacji będzie musial ustąpić. Dlate- go mówca-uważa za .konieczne postawić to żądanie osobno.
Tow. R. G. dodaje nadto, iż swoboda slowa, zebrań, organizacji etc.
jest potężnym narzędziem do wywalczenia poważnej i szerokiej konstytucji z powszechnym głosowaniem. Jest on zdania, że dla zdobycia tego ostatniego jest właśnie niezbędne zdobyć wpierw swobodę słowa, zebrań etc.
Tow. F. W. żąda odosobnienia paragrafu 2-go jeszcze na jedne_i zasadzie. Swoboda słowa, zebrań, strajków itd. są to żądania daleko jaśniejsze i zrozumialsze, niż żądania konstytucji w ogóle i prawa powszechnego głosowania. Masy robotników, którzy nie wiedzą nawet dobrze, co oznacza słowo ‹Konstytucja›, rozumieją jednak bardzo dobrze żądania swobody zebrań, związków, strajków itp. Jakiż robotnik nie rozumie u nas, że mu nie wolno zbierać się z .innymi i mówić ’o swoich sprawach ? Znane nam są wszystkim fakty, że nawet pośród robotników zupełnie nieuświadomionych powstają projekty urządzenia czegoś w rodzaju robotniczych resurs. Robotnicy czują potrzebę towarzyskiego życia, swobody zbierania się i rozmawiania. I tu spotykają się ciągle z zaporą ze strony rządu. Któż nie wie, ze za strajk grozi najczęściej koza, lub wygnanie do miejsca urodzenia ? Przeto każdy łatwo zrozumie i oceni znaczenie tych swobód. Stąd w celach agitacyjnych należy osobno postawić w programie odpowiednie żądania.
Tow. J. F. podtrzymuje poprzedniego mówcę. W naszych warunkach niemożliwe jest prawie nie rozumieć znaczenia swobody słowa, zebrań, związków itd. Każdy robotnik, który zaledwie zaczyna cokolwiek przyjmować udział w ruchu, zaraz spotyka się z prześladowaniem na tych wszystkich polach.
Tow. M. O. przemawia. w tymże duchu. Potrzeba swobody zebrań, organizacji, strajków, słowa, jest na tyle popularną, że zwykle od tych punktów zaczyna się w ogóle polityczne uświadomienie. Robotnik najprzód po tym pozna je, że rząd jest jego wrogiem, ze mu zabrania strajkować, zgromadzać się, organizować, mówić í myśleć. Te punkty dają możność zaczynać agitację przeciw rządowi i to jest najłatwiejszy i najpraktyczniejszy sposób agitacji. To ułatwia dopiero agitację W celu obalenia caratu i na korzyść konstytucji. Dlatego też i W programie należy specjalnie uwzględnić i silny nacisk położyć na tych żądaniach.
Kwestia zostaje dołączona do kwestii sformułowania programu.
Program polityczny jednomyślnie zostaje przyjęty. Z powodu spóźnionej porv posiedzenie zostaje zamknięte o g. 12-ej i obrady odłożone do dnia następnego.
